Z racji ciągłej pracy niestety na bloga mam odrobinę czasu mniej, ale dziś przygotowałam dla Was coś protego, szybkiego w wykonaniu i w mojej opinii dość efektywnego i umilającego kąpiel :
Musujące kule do kąpieli :)
Ja przygotowałam wersję lawendową, bo akurat miałam w domu wszystkie potrzebne składniki :)
W fazie wstępnej miałam bardzo duże wątpliwości czy aby kwas cytrynowy i soda to odpowiednie składniki do pielęgnacji skóry, ale zagłębiłam się troszeczkę w temacie kosmetycznych właściwości tych substancji i nie mam już wątpliwości, że mogę być spokojna i korzystać sobie z czystym sumieniem z kąpieli musujących :)
Na początek powiem jakie działanie ma kwas cytrynowy i soda na skórę, aby nikt nie miał już wątpliwości :
Kwas cytrynowy : 
- Zabezpiecza skórę przed działaniem wolnych rodników, które przyspieszają starzenie się skóry, minimalizuje niekorzystny wpływ zanieczyszczeń na skórę
-Ma działanie złuszczające (zawiera kwasy AHA)
- Redukuje przebarwienia, wyrównuje koloryt, rozświetla skórę
- Ma wpływ na wzmocnienie struktury naczyń krwionośnych ( kolagenu naczyń krwionośnych) 
- Wygładza zmarszczki i cienkie linie
- Stymuluje wzrost skóry właściwej i żywych warstw naskórka
Soda oczyszczona:
- Zmiękcza skórę
- Usuwa łój ze skóry ( super przy skórach trądzikowych)
- Działa przeciwzapalnie
- Oczyszcza skórę ( warto stosować do peelingów i kąpieli )
Także, jeśli ktoś miał podobne do mnie wątpliwości to spokojnie, oba składniki mają bardzo pozytywny wpływ na skórę. Możemy bezpiecznie używać kul ;)
A teraz przepis, nie będę Was tutaj oszukiwać, cały przepis zapożyczyłam sobie z serwisu ecospa, możecie tam zajrzeć i poszukać innych ;)
Tu podaję link od razu do przepisu na kule :
W swojej recepturze użyłam hydrolatu neroli, ale nie miało to raczej znaczącego wpływu na właściwości mojej kuli ;)
Proces tworzenia wyglądał tak : 
Gotowe kule :
Wczoraj wykorzystałam swoją pierwszą kulę. Jestem zadowolona z efektu : ładnie musuje, ładnie pachnie    ( o ile się lubi lawendę :) ,  skóra jest gładsza po takiej kąpieli. Minus, który niestety jest moją zasługą : zrobiłam trochę za małe kule, na całą wannę lepiej jest ulepić dużą, ale kolejnym razem będę już o tym wiedziała. Zakupię formę, by kształt był lepszy i będę pracować nad nową wersją ;)
Polecam spróbować, bardzo łatwe, a jaka satysfakcja :D
Myślę, że gdy dojdę już do "perfekcji" to będzie miły pomysł na prezent ;))
Używacie kul kąpielowych ? 
Spróbujecie ?:)
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz