sobota, 4 października 2014

Zrób to sama: świeca do masażu :)

Z powodu przeróżnych zawirowań nie miałam ostatnio czasu na bloga, ale odwiedzam Was regularnie na facebooku. Mam nadzieję, że nikt się nie gniewa :)

Dziś przygotowałam przepis na rewelacyjny wieczorny relaks, czyli na masaż świecą, a właściwie na świecę.



Tradycyjnie przedstawiam listę potrzebnych produktów:

- Masło shea
- Masło kakaowe
- Olej kokosowy
- Olej ze słodkich migdałów, tudzież inny kosmetyczny, wedle upodobań
- Wosk pszczeli/sojowy
- Ulubiony zapach :) 
- Knot do świec
- Dzbanuszek, mlecznik, słoik, cokolwiek w czym chcemy zrobić świecę 

Produkcja:

Proces jest banalnie prosty! Robiłam na oko, więc nie potrafię podać proporcji, ale powiem na co zwracamy uwagę. W składzie najwięcej powinno być masła shea i masła kakaowego, gdyż są stałej konsystencji, dodajemy jedynie odrobinę płynnych składników. Całość rozpuszczamy, po ostygnięciu dodajemy olejek eteryczny i wlewamy do naszego naczynia, następnie wkładamy i stabilizujemy knot, czekamy aż zastygnie. O i już... możemy się cieszyć ulubionym aromatem po kąpieli, peelingu, czy w ramach romantycznego wieczoru... co kto lubi, have fun! :)



Jeszcze 2 słowa o zapachu, którego użyłam, jest to Sugar spice ze sklepu Zielony Klub. To wspaniały, orientalny zapach otwierany przez słodkie nuty egzotycznych przypraw kardamonu, różowego pieprzu i gałki muszkatałowej splecione przez jałowiec i malwę. W nutach średnich czerwona róża, lilie, frezja z ciepłymi przyprawami oparte na zmysłowej bazie z drzewa cedrowego, fig, paczuli, drzewa sandałowego, proszku piżmowego, wanilii, kadzidła i mirry. 
Jest cudowny, idealny na jesień :)